1. Na jakim stanowisku pracujesz w firmie Bioton?

Jestem Starszym specjalistą ds. wsparcia procesów biznesowych w obszarze marketingu i sprzedaży.

2. Czym zajmujesz się w firmie Bioton?

Moje podstawowe zadanie to koordynowanie działań związanych z dostępnością naszych produktów w podmiotach lecznictwa zamkniętego czyli głównie szpitali. Dotyczy to obszaru zamówień publicznych, ale także działań związanych z pracą Przedstawicieli Medycznych i ich wsparcia w ramach aktywności marketingowych w szpitalach.

3. Jak wyglądała Twoja droga do obecnego stanowiska?

Pracę w Biotonie rozpocząłem pod koniec XX wieku, w sierpniu 1994 roku, w hurtowni farmaceutycznej, w której pracowałem do 2010 roku. W tamtym czasie firma BIOTON produkowała antybiotyki dla lecznictwa zamkniętego, dlatego też w ramach dynamizacji ich sprzedaży powstał Dział Zamówień Publicznych, w którym ja również się znalazłem. W tzw. międzyczasie pojawił się nasz obecnie flagowy produkt – insulina produkowana w BIOTON. Po restrukturyzacji oraz rezygnacji z antybiotyków, spółka skupiła się głównie na produktach diabetologicznych. Przeszedłem wtedy do obszaru marketingu i sprzedaży, , żeby wspierać działania związane z zapewnieniem dostępności insuliny produkowanej w BIOTON oraz innych naszych produktów w szpitalach.

4. Z czego, w ramach swojej pracy, jesteś najbardziej dumny?

Najbardziej dumny jestem z zaprojektowania oraz skonstruowania modelu obróbki danych, bazy do generowania ofert i ich rozliczania w ramach działań związanych z przetargami publicznymi w lecznictwie zamkniętym.

5. Co Cię inspiruje w pracy?

Generalnie jestem osobą, która lubi mieć wszystko poukładane, aby w optymalny sposób realizować procesy w ramach swoich zadań. W związku z faktem, że operujemy na systemach informatycznych, które nie zawsze spełniają nasze oczekiwania, staram się usprawniać tak procesy, wykorzystując dostępne narzędzia, by przebiegały w sposób jak najszybszy i generowały jak najmniej błędów.

6. Jakiej wskazówki udzieliłabyś osobom, które rozpoczynają swoją ścieżkę zawodową?

Uczyć się na swoich błędach, ponieważ na początku na pewno popełnia się ich wiele. Nie przejść nad nimi do porządku, gdy się je popełni tylko czerpać z nich wiedzę, żeby w przyszłości ich uniknąć. W związku z faktem, że jestem zapalonym biegaczem, biegam od 2008 roku również w zawodach, uczestniczę w rywalizacjach drużynowych, rozumiem, co to jest gra zespołowa. Dlatego też należy spojrzeć na organizację w której pracujemy, jak na drużynę i jej główny cel. Wykazywać się dużą empatią dla innych działów, nie zamykać się w działowej „bańce”. Współpraca oraz konkretna komunikacja i jak najszybsza realizacja to podstawa w organizacji.